Wracając do wcześniej poruszanej już na blogu tematyki odszkodowań, postanowiłam omówić wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku XV Wydział Cywilny z dnia 09 października 2013 roku, sygn. akt: XV C 134/13.
W powyższym wyroku Sąd zasądził powodowi odszkodowanie z umowy ubezpieczenia AC w związku z kradzieżą pojazdu.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny.
Powód w dniu 01 sierpnia 2011 roku wyjechał z przydomowego garażu i wysiadł z samochodu w celu zamknięcia bramy garażowej. Wysiadając z pojazdu, powód zostawił uruchomiony silnik. Odległość pomiędzy bramą garażową a pojazdem wynosiła ok. 4 kroków. W trakcie zamykania bramy garażowej powód usłyszał zwiększone obroty silnika, obejrzał się i zobaczył obcego mężczyznę na miejscu kierowcy. Powód podbiegł do samochodu, zdążył otworzyć drzwi od strony kierowcy, ale nie powstrzymał złodzieja.
Istotną okolicznością w niniejszej sprawie był fakt, że pojazd powoda był wyposażony w system keyfree umożliwiający załączenie silnika bez konieczności umieszczania i pozostawiania kluczyka w stacyjce. System keyfree pozwala na otwarcie drzwi i załączenie silnika w sytuacji, gdy właściciel posiadający kartę magnetyczną znajduje się pobliżu samochodu.
Powód zgłosił zdarzenie Ubezpieczycielowi, który odmówił wypłaty odszkodowania na podstawie Ogólnych Warunków Umownych, gdyż szkoda została wyrządzona przez powoda wskutek pozostawienia pojazdu bez nadzoru z włączonym sinikiem i niezabezpieczonymi drzwiami.
Sąd nie zgodził się ze stanowiskiem Ubezpieczyciela.
W uzasadnieniu wyroku Sąd wskazał, że samo naruszenie OWU nie stanowi o wyłączeniu odpowiedzialności ubezpieczyciela, o ile zachowanie ubezpieczonego nie nosi znamion winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa (art. 827 § 1 kc). W ocenie Sądu umowa ubezpieczenia pełni funkcję ochronną, gdyż chroni ubezpieczonego przed skutkami jego własnych uchybień, dlatego też zwykłe uchybienia staranności nie zwalniają ubezpieczyciela od odpowiedzialności.
Rażące niedbalstwo zachodzi wówczas, gdy stopień naganności postępowania drastycznie odbiega od modelu zachowania właściwego w danych warunkach. Rażące niedbalstwo można przypisać w wypadku nieprzewidywania szkody jako skutku m.in. zaniechania ubezpieczającego, o ile doszło do przekroczenia podstawowych, elementarnych zasad staranności.
W ocenie Sądu w niniejszej sprawie działanie powoda nie nosiło znamion rażącego niedbalstwa, gdyż powód, mimo iż zostawił pojazd z włączonym silnikiem, nie stracił z nim kontaktu wzrokowego. Zdarzenie nastąpiło na posesji, nie w miejscu publicznym. Ponadto, fakt pozostawienia uruchomionego silnika i nie zamkniętych na klucz drzwi, nie miał żadnego znaczenia ze względu na to, iż pojazd był wyposażony w system keyfree. Powód mógł co prawda przewidzieć, że niezależnie od wyłączenia silnika i zatrzaśnięcia drzwi istotne niebezpieczeństwo wynika z zachowania bliskiej odległości pomiędzy kartą a systemem zainstalowanym w pojeździe, ale nie ma jednak innej możliwości zamknięcia bramy garażowej, jak opuszczenie pojazdu. Zdaniem Sądu o dostatecznej staranności powoda świadczą kroki podejmowane przez powoda w momencie dokonywania kradzieży. Powód znajdował się na tyle blisko pojazdu, że zdążył do niego podbiec i usiłował powstrzymać złodzieja.
Wyrok z praktycznego punktu widzenia jest bardzo ciekawy. Na chwilę sporządzenia wpisu na blogu jest on jeszcze nieprawomocny, a więc będę informować o rozstrzygnięciu Sądu wyżej instancji.
< powrót do listy wpisów